Pewnego dnia Alek spotkał w swej łazience Ręcznikowca, który siedział pod wieszakiem, leciutko opierając się o ścianę. Miękkie fałdki frottѐ rozkładały się na boki, tworząc głowę z długimi uszami, tułów i łapki… Czy tajemniczy gość pojawił się przypadkiem? Czy też miał do wypełnienia jakąś misję? I skąd tak wiele wiedział?
Może nie dowiemy się nigdy, jakim cudem Ręcznikowiec znał tak dobrze Alka, jego rodzinę i kolegów. W tej zaskakującej opowieści o niezwykłej przyjaźni nic nie jest bowiem oczywiste. Poza tym, że Ręcznikowiec dostrzegał więcej niż inni. I więcej rozumiał. I czuł.
Nieważne, ile masz lat. Jeśli nie spotkałeś / nie spotkałaś swojego Ręcznikowca – rozejrzyj się uważnie. A wcześniej koniecznie przeczytaj tę książkę.
Opinie
Na razie nie ma opinii o produkcie.